Lubię serniki. Nawet bardzo. Ale jeśli
chodzi o ich pieczenie to coś było nie tak. Starałam się bardzo: kupowałam
różne twarogi, sama mieliłam, testowałam nowe przepisy, próbowałam i niezadowolona z efektów przeklinałam na czym świat
stoi ;) W końcu dałam za wygraną i stwierdziłam, że ludzie dzielą się na takich
którym serniki wychodzą i takich którym wychodzą…nie do końca:) I tak już bym
pewnie została pogodzona z losem nieudacznika sernikowego aż tu całkiem
niedawno znalazłam przepis…No i postanowiłam dać sobie ostatnią szansę.
Oooostatnią :) I stał się sernik.
Składniki:
750 g twarogu tłustego lub półtłustego
zmielonego przynajmniej dwukrotnie (przyznaję się bez bicia, że ja używam kupionego
już zmielonego)
1 szklanka mleka
½ szklanki śmietany kremówki
50 g miękkiego masła
3 łyżki mąki ziemniaczanej z czubem
6 jaj, białka oddzielone od żółtek
¾ szklanki cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
Wszystkie składniki
powinny być w temperaturze pokojowej.
Twaróg zmiksuj na gładką masę z masłem,
żółtkami, cukrem, mąką ziemniaczaną i cukrem waniliowym. Dodaj mleko i znowu
zmiksuj-najlepiej pod ściereczką żeby potem nie sprzątać całej kuchni ;) Masa
będzie bardzo rzadka-tak ma być. Białka ubij na sztywną masę(ja w tym celu
dodaję odrobinę soli przed ubijaniem). Następnie delikatnie wmieszaj je do masy
serowej.
Tortownicę o średnicy 24 cm dobrze uszczelnij
papierem do pieczenia. Wylej masę serową.
Piecz około 75-80 minut w temperaturze 180ºC. Ja tak w połowie
czasu pieczenia przykrywam wierzch podwójną warstwą papieru śniadaniowego bo sernik
finalnie był albo za bardzo przypieczony albo lekko płynny w środku. Sernik
wyrośnie ponad foremkę, potem lekko opadnie. Po upieczeniu wystudź go, a
następnie wstaw do lodówki żeby się schłodził. Jeśli lubisz możesz sernik
polukrować lub polać sosem z malin.
A potem zostaje tylko zajadać to
puszyste cudo.
Smacznego.
Ten świetny przepis znalazłam (i
troszeczkę zmodyfikowałam jeśli chodzi o czas i sposób pieczenia, ale to pewnie
też zależy od piekarnika) na mojewypieki.com. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz