Bardzo lubię oglądać programy Nigelli Lawson.
Mam też niektóre jej książki, ale to nie to samo. Energia, poczucie humoru i
przepisy, które zawsze wydają się możliwe do zrealizowania bez nakładów
przygotowań i godzin spędzonych w kuchni. Inspirująca kobieta. Już dawno
upatrzyłam sobie przepis na tą sałatkę, ale jakoś nie mogłam się przełamać. No
bo arbuz i cebula… Eeeee… coś nie bardzo. Ale gorące dni i orzeźwiający smak
arbuza sprawiły, że postanowiłam spróbować i oto taram taram….Jest… Prze-py-szna.
Dzięki Nigella :)
Składniki:
1,5 kg słodkiego
arbuza
250g sera feta
100g czarnych oliwek
(bez pestek)
1 czerwona cebula
2 limonki
pęczek mięty
pęczek zielonej
pietruszki (przyznaję się, że nie dodałam bo rodzinnie nie przepadamy)
4 łyżki oliwy z
oliwek
pieprz
Cebulę obierz, przekrój na pół i pokrój w
cienkie półplasterki. Rozłóż na talerzu, polej sokiem wyciśniętym z limonek (w
ten sposób cebula straci swoją ostrość) i odstaw. Następnie arbuza (bez skórki)
pokrój w dwucentymetrowe kostki i usuń pestki. Ser feta również pokrój w dużą
kostkę. Posiekaj miętę (i pietruszkę).
W misce ułóż
kolejno: kostki arbuza, fetę, oliwki, cebulę. Posyp wszystko pieprzem
(najlepiej świeżo mielonym), polej oliwą i dodaj zioła. Następnie delikatnie
wymieszaj palcami. Możesz chwilę schłodzić w lodówce (5-10 minut).
Sałatka idealna na
upalne dni: jako przekąska albo dodatek. Nie czekajcie zbyt długo. Najlepiej
spróbujcie już dzisiaj :)
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz